Wiadomo że nie długo zaczyna się szkoła. Cześć ludzi to cieszy a część smuci, ale czasu nie zatrzymamy bądź nie cofniemy dlatego warto się przygotować do szkoły.
Oto kilka moich (nie wiem jak to nazwać) punktów które co roku robię przed 1 września :)
Zapraszam!
1. co robię to piorę piorniki I plecak/torbę. W końcu nie ma to jak świeżo wyprany plecak po roku ciężkiej charówki w szkole, a na pewno milej będzie wyciągać długopisy na sprawdzian z pachnącego piornika lub kartkę na kartkówke z czystego plecaka (xd dziwnie to wyszło)
2 rzecz którą robię to podczas zakupów (przyborów, piórnika, zeszytów itp) wybieram te które mi się podobają. Np. bo mają ładny wzór albo mój ulubiony kolor.
Milej korzystać z przyjemnych dla oka rzeczy.
3. rzeczą którą staram się zawsze robić to pierwsza strona w zeszycie. Piszę na niej przedmiot, imię i nazwisko oraz klasę. Staram się tam umieścić jakieś obrazki, które są charakterystyczne dla danego przedmiotu. Mi z tak kolorowego zeszytu milej się uczy
4.rzecz którą robię już od baaardzo dawna to porządkowanie. Sprzątam książki I zeszyty z starszych lat I wkładam na ich miejsce nowe :)
5 rzecz to banalna I oczywista sprawa. Tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego czuć najbardziej koniec wakacji :( . Dlatego spanie do 12, granie na laptopie, komputerze, na xboxie itp. Siedzenie na fb caaala noc. Jedzenie słodyczy I, spotkanie z przyjaciółmi. Wizyta na basenie czy w galerii na zakupach sprawią że ostatnie dni wakacji będą spędzone w najlepszym luksusie ;)
To tyle na ten post. Pamiętajcie że to tylko moje 5 sposobów na ostatie dni wakacji. Nie na każdego to może działać ale no :)
Postanowiłam też że co miesiąc tak jakoś pod koniec będę robiła ulubieńców miesiąca :)
Pozdrawiam Ola
P.S na dole są zdjęcia mojego relaksu
Jakie piękne pazurki ;**
OdpowiedzUsuń